Bardzo dla mnie ważne...

Wysłany: Grudzień 20, 2007, 6:18 pm

Napisz jak tylko się coś dowiesz z tym schroniskiem....:>

Wysłany: Grudzień 20, 2007, 6:45 pm

do schroniska ide w pt, bo pedzieli że wtedy cos tam Oo

Wysłany: Grudzień 20, 2007, 6:50 pm

Ale numer. Zadzwoniła dzisiaj do mojej matkik jakaś babka z wontami że dlaczego jej peis jest wywieszony na kartach i że go poszukują. Podobno fest bulwers. Widziała to na bunynku gim 10 tzn. mieszka blisko. Spodziewam się, że ma ona ma moją Sabe - bo w końcu takik bulwers no i wielu takich psów nie widziałam. Myślę, żeby sie z nią umówić - tylko czy bedzie chciała...

Wysłany: Grudzień 20, 2007, 7:33 pm

Fajna akcja.... jakby zarąbała Ci psa i jeszcze bulwers zrzucała to skrajne przegięcie Neutral

jacy Ci ludzie są ograniczeni...

Wysłany: Grudzień 20, 2007, 8:20 pm

no to moze wiesz jjuz gdzie jest powodzenie trzymam kciuki

Wysłany: Grudzień 20, 2007, 9:19 pm

Wasik się też zorganizował i powiedział że spoko, że porozwiesza to na Strzelców Bytomskich. Może jutro mu to zaniosę, oczywiście musiałbym mieć oryginał i wtedy bede to z nim rozwiezał (ja na Styczyńskiego, on na Strzelców).

A jeżeli ta baba zarąbała ci psa i ma wąty, to może liczyć na to że nie będzie miała łatwego życia i raczej nie skończy się to dla niej i dla jej zdrowia dobrze. Ludzie są tak tępi że myślą że jak coś zrobią to to minie bez echa. Bedziwe miała przerąbane jak to bedzie Saba, bedzie miała sajgon.

Wysłany: Grudzień 20, 2007, 10:36 pm

Naczy no ale to nei pewne... nie wiem jak to zorganizować żeby sie z kobietą spotkać I TYM JEJ PSEM, ale tak coby nie podmieniła że jakby miała faktycznie Sabe w domu to by tam od znajomych pożyczyłą innego psa i z nim przylaazła żeby nie było -.-' naczy ten... wiecie o co mi chodzi?

Wysłany: Grudzień 20, 2007, 10:52 pm

tak, ja bynajmniej cię rozumiem

Wysłany: Grudzień 21, 2007, 4:27 pm

nowe fakty - jakiś koleś odwiązał Sabe pod kerfurem, zabrał samą linkę (!!! Neutral

) a Sabe zostawił. Ona myślała, że jakaś baba to ja i poelciała za nią. Tak dotarła do Katowic./ Kobieta nakarmiła jąna klatce a jak wróciła to psa już nie było. Uciekła w stronę Parku kultury.

Następny news > kolega widział Sabe na Dąbrowskiego, zerwałąm sie z wigilii. Saby nigdzie nie było.

Wysłany: Grudzień 21, 2007, 5:07 pm

moze jutro sie zbierzemy i pojdziemy poszukac go gdzies??

Wysłany: Grudzień 21, 2007, 6:32 pm

dobra, ja moge iść jeno wpierw ide ksernąć a później idę do Wasika i bedemy to rozwieszać. Ale spox, mogę iść.

Wysłany: Grudzień 21, 2007, 10:52 pm

Kurczę ale palant żeby odwiązać psa bo linka....ciuuu. Ale to w sumie pozytyw bo wiesz co się dzieje i na bank się znajdzie! A my pomożemy...

Wysłany: Grudzień 22, 2007, 2:48 pm

Plan uległ zmianie... z Wasikiem idę dopiero w czwartek, ale bedzie tego dużo na Strzelców i na Styczyńskiego.

Wysłany: Grudzień 22, 2007, 7:17 pm

Boje sie że jak sie nie znajdzie do Sylwka to oszaleje p[rzez te fajerwerkiki albo wpadnie pod samochód (o ile jeszcze nie wpadła...)

Wysłany: Grudzień 22, 2007, 8:10 pm

No to jest niestety cholernie prawdopodobne. Ja mam nadzieje że się znajdzie.