Autor |
Wiadomość |
Halemba;) |
Wysłany: Październik 13, 2007, 1:53 pm Temat postu: |
|
oj zaluj ze nie widzialas:D genialne było |
|
|
Sąsiadka |
Wysłany: Październik 12, 2007, 10:07 pm Temat postu: |
|
fuck! Czy ktoś wie, kiedy i czy w ogóle bedzie powtórka z dzisiejszej debaty? |
|
|
madziam |
Wysłany: Październik 12, 2007, 10:00 pm Temat postu: |
|
Jak wrażenia z debaty dzisiejszej? Ja twierdzę, że wygrał (jeśli można to tak w ogóle określić) Pan Tusk. Premier chyba zapominał co chce powiedzieć, gubił się w swoich wywodach, potrafił jedynie odbić piłeczkę techniką: "to nie przez nas a przez Pana". Moim zdaniem był słabo do debaty przygotowany. Poza tym podobała mi się publika Tuska, szczególnie skandowanie końcowe, tych "ludzi premiera" nie słyszałam:]
O programie wyborczym oczywiście wiele się nie dowiedzieliśmy, ale czy ktoś się spodziewał czegoś innego? |
|
|
bert |
Wysłany: Październik 12, 2007, 3:33 pm Temat postu: |
|
Nie no. chodzi mi o to, co bylo w Sparcie, czyli król nawet po wygranej kampanii mógł być sądzony za powiedzmy prywaciarstwo. Wiecie co mam na mysli. Przynajmniej mam andzieje, ze wiecie. ale z drugiej storny nadzieja matką głupich.. |
|
|
carmel |
Wysłany: Październik 11, 2007, 8:35 pm Temat postu: |
|
Włóczykij napisał: | brak patriotyzmu to nie przejaw przeszkadzajacego poczucia przynaleznosci do grupy. nie umiem byc patriota i wierzyc w cos co nie jest mi w stanie nawet zapewnic bezpieczenstwa na ulicy. troche komiczne nie? wierzyc w cos co tak na prawde ma cie gleboko gdzies. popatrz na to z punktu widzenia innych przyajcielu. A zwracajac sie do Madzi, to jak odroznisz tych ktorzy sa odpowiedzialni? Wszyscy Ci to obiecują ;] powinna byc wprowadzona odpowiedzialnosc karna za niewywiazywanie sie z obietnic. Nie umiem sobie tego za bardzo wyorbazic i musiałbym to jeszcze przemyslec ale chyba jest jakis sposób, zeby politycy byli opowiedzialni za swoje słowa podczas kampanii i ponosili odpowiedzialnosc za to co obiecali a w gruncie rzeczy nawet nie podjeli krokow do spelnienia. | Zgadzam się z tobą w zupełności, co do patriotyzmu, który 'sprzedaje się' nam w szkole - świetnie to ująłeś i naprawdę, masz rację. Żaden państwowy system oświaty nie powinien wpajać uczniom przekonań (co innego, że nie powinien istnieć żaden państwowy system oświaty). Jest to wybór tylko i wyłącznie jednostki i nic władzom państwowym do tego - ingerencji w wolność przekonań mówię stanowczo 'nie'.
Natomiast absolutnie nie mogę się zgodzić z tym, że za niewywiązanie się z obietnicy wyborczej powinna grozić odpowiedzialność karna - absurd i totalitaryzm po prostu.
Rozwiązanie jest inne i nie trzeba pisać skomplikowanych, brutalnych, niepotrzebnych i naprawdę idiotycznych przepisów prawa, by społeczeństwo nie ulegało tanim, populistycznym manierom - należy tak wychować dzieci, by nie dawały się wciągać w prymitywne sztuczki socjotechiczne (i nie chcę być źle zrozumiany - nie chodzi mi o wtłaczanie ludziom do głowy jakichś bzdrur w szkołach, lecz o rodzicielską odpowiedzialność). |
|
|
Gość |
Wysłany: Październik 11, 2007, 7:24 pm Temat postu: |
|
Mena prawie mnie zabilas |
|
|
Sąsiadka |
Wysłany: Październik 11, 2007, 6:27 pm Temat postu: |
|
Włóczykij napisał: | . No i nikt mi chyba nie powie, ze wierzy w patriotyzm w takiej postaci |
Ja Ci powiem.! |
|
|
bert |
Wysłany: Październik 11, 2007, 5:39 pm Temat postu: |
|
brak patriotyzmu to nie przejaw przeszkadzajacego poczucia przynaleznosci do grupy. nie umiem byc patriota i wierzyc w cos co nie jest mi w stanie nawet zapewnic bezpieczenstwa na ulicy. troche komiczne nie? wierzyc w cos co tak na prawde ma cie gleboko gdzies. popatrz na to z punktu widzenia innych przyajcielu. A zwracajac sie do Madzi, to jak odroznisz tych ktorzy sa odpowiedzialni? Wszyscy Ci to obiecują ;] powinna byc wprowadzona odpowiedzialnosc karna za niewywiazywanie sie z obietnic. Nie umiem sobie tego za bardzo wyorbazic i musiałbym to jeszcze przemyslec ale chyba jest jakis sposób, zeby politycy byli opowiedzialni za swoje słowa podczas kampanii i ponosili odpowiedzialnosc za to co obiecali a w gruncie rzeczy nawet nie podjeli krokow do spelnienia. |
|
|
madziam |
Wysłany: Październik 11, 2007, 4:42 pm Temat postu: |
|
Moja opinia do ostatniego problemu - ma to robić przez cały czas swojego urzędowania, swej pracy, a nie tylko podczas kampanii wyborczej. Potrzebni są ludzie odpowiedzialni, a nie ci mający pomysły bez pokrycia...
"Najlepiej nie wzorować się na Francji w ogóle" <-- mam nadzieję, że ta wypowiedź odnosi się to jedynie do sprawy owych kampanii, a nie szerzej? |
|
|
longer |
Wysłany: Październik 11, 2007, 4:34 pm Temat postu: |
|
Po tych kilku ripostach widzę, że dyskusja zmierza do niepotrzebnej debaty i kończę udział w temacie.
Dopisane: Ach, jeszcze co do odpowiedzi Włóczykija, której wcześniej nie zauważyłem: Jeśli nie odpowiada Ci poczucie przynależności do grupy, to proponuję zastanowić się nad indywidualnym tokiem nauczania. |
|
|
carmel |
Wysłany: Październik 11, 2007, 3:56 pm Temat postu: |
|
longer napisał: | Głos nieważny nie jest lepszy od braku głosu. Każdy winien mieć swoje przekonania, a ludzie twierdzący, że ta cała polityka to wielki syf są po prostu bezpłciowi. ;) | Głos nieważny jest dużo lepszym rozwiązaniem niż niepójście na wybory lub oddanie głosu drogą eliminacji - nie wynika on przecież z braku poglądów, gdyż człowiek pozbawiony poglądów nie pofatyguje się do lokalu wyborczego. Głosowanie takie, jak przekreślenie listy i tym podobne jest formą aktywności obywatelsiej, opuszczenie wyborów - nie. Eliminacja to chyba najgorszy pomysł - wybierając, powinniśmy wiedzieć, kogo widzimy u steru władzy, a nie kogo tam nie widzimy.
Twierdzenie, że polityka to syf, to również pogląd, nie wiem w czym jest on gorszy od innych. To, że się z nim nie zgadzasz, nie oznacza, że jest gorszy.
longer napisał: | Co do programów, to podkreślam zdecydowaną różnicę pomiędzy programami, a obietnicami. | Różnica ta jest zatarta, wręcz nie istnieje - Prawo i Sprawiedliwość, w ramach budownictwa socjalnego, zapisało w programie oddanie do użytku 3mln nowych mieszkań.
longer napisał: | Np. głosując na Platformę mamy pewność (pomijając oczywiście ewentualne koalicje) sprawowania przez nią polityki liberalnej; | Ich program nie istnieje. Fizycznie, oczywiście, jest, ale niedawno pojawiła się propozycja napisania go na nowo - miesiąc przed wyborami? Jako człowiek zainteresowany polityką wiem mniej więcej, co reprezentują sobą ludzie Platformy, ale większość ludzi jest zajętych polityką tylko w czasie wyborów, więc o planie na Polskę autorstwa PO raczej się nie dowiedzą (no bo jak?).
Co do tej polityki liberalnej (polityki gospodarczej, ma się rozumieć?), to nie byłbym tak do przodu. Gabinet cieni PO pod kierownictwem Jana Rokity przedstawił swego czasu projekt polityczny, w którym planowano wprowadzenie ulgi prorodzinnej - i gdzie tu liberalizm?
longer napisał: | faktycznie wybiera się tylko partie polityczne i to na nie się głosuje, a nie na kandydatów, gdyż większość tych nazwisk wcale nie kojarzy. ;) | Masz rację - dlatego najlepiej wprowadzić jednomandatowe okręgi wyborcze (;
longer napisał: | W sprawie samej kampanii wyborczej, podrzucam wam inny temat, a więc: co zrobić aby zlikwidować rzucanie na wiatr 'pustych obietnic'? Czy dobrym pomysłem jest zakazanie reklam wyborczych oraz billboardów - jak zrobiono to we Francji? | Najlepiej nie wzorować się na Francji w ogóle. Co za głupi pomysł - zakazać agitacji wyborczej. To jak niby polityk ma się zaprezentować wyborcy niezainteresowanemu polityką? |
|
|
bert |
Wysłany: Październik 11, 2007, 3:25 pm Temat postu: |
|
nie trzeba głosowac i mi chyba nie powiesz, ze to "moj obywatelski obowiazek" bo mi sie chce smiac na takie teskty. Nie wierze w obywtaleskie obowiazki i to panstwo, tak samo jak nie wierze w patriotyzm i nie jestem patriota. Jak patrze na postac patriotyzmu jaka nam sie sprzedaje w szkole to sie niedobrze robi. chodzi oczywiscie o Sienkiewicza itd.. powiedzmy, ze "Ogniem i mieczem" było ok, ale "W pustyni i w puszczy" to klapa totalna. No i nikt mi chyba nie powie, ze wierzy w patriotyzm w takiej postaci |
|
|
longer |
Wysłany: Październik 11, 2007, 3:22 pm Temat postu: |
|
Głos nieważny nie jest lepszy od braku głosu. Każdy winien mieć swoje przekonania, a ludzie twierdzący, że ta cała polityka to wielki syf są po prostu bezpłciowi.
Co do programów, to podkreślam zdecydowaną różnicę pomiędzy programami, a obietnicami. Program partii to tylko rusztowanie dla polityki jaką dana partia będzie prowadzić, a obietnice to już tylko cukiereczki zwane "konkretami" nieczęsto spełniane. Np. głosując na Platformę mamy pewność (pomijając oczywiście ewentualne koalicje) sprawowania przez nią polityki liberalnej; prywatyzacji, obywatela niezależnego od państwa, itp., a to co PO obieca ma tylko skłonić tych "bezpłciowych" do głosowania. Każdy inteligentny człowiek po tylu latach ich istnienia w polityce i lekturze programu może sobie odpowiednią projekcję w umyśle stworzyć jak będą wyglądały 4 (?) lata pod ich rządami.
Z kolei wykonawcy programów, a więc posłowie i senatorowie również są ważni, ale spójrzmy na realia: faktycznie wybiera się tylko partie polityczne i to na nie się głosuje, a nie na kandydatów, gdyż większość tych nazwisk wcale nie kojarzy.
---
W sprawie samej kampanii wyborczej, podrzucam wam inny temat, a więc: co zrobić aby zlikwidować rzucanie na wiatr 'pustych obietnic'? Czy dobrym pomysłem jest zakazanie reklam wyborczych oraz billboardów - jak zrobiono to we Francji? |
|
|
carmel |
Wysłany: Październik 10, 2007, 10:43 pm Temat postu: |
|
Przecież nie same programy są istotne, bo każdy może napisać, że przeniesie Polaków na Księżyc w przyszłym roku. Ważni są również wykonawcy programów - to ludzie sprawują władzę.
Zgadzam się natomiast, że trzeba głosować zawsze, gdy jest możliwość, jednak droga eliminacji prowadzi do absurdu. Nie mając swojego kandydata (kandydatki), najlepiej - w moim przekonaniu - oddać głos nieważny. |
|
|
longer |
Wysłany: Październik 10, 2007, 10:34 pm Temat postu: |
|
Część z was mówi konkretnie, ale reszta 'żeby tylko napisać', więc nie wmieszam się w tę dyskusyjną 'papkę'. Drugim powodem jest zapewne zbyt niskie zaangażowanie w temat, więc koniec końców wyszedłbym na laika. Chcę tylko o czymś przypomnieć tym, których ulubionym zajęciem jest narzekanie na to, że i tak nie ma na co głosować.
Głosować należy zawsze, niezależnie od poglądów. Na jaką partię? Drogą eliminacji, bo to naprawdę jedyny sposób. Nieważne czy będzie to PO, PiS czy LiD. Nie sugerować się kalejdoskopem medialnym, a suchymi programami na tle realiów polskich. |
|
|