:D

Wysłany: Kwiecień 30, 2010, 8:32 pm

co tu dużo mówić - coś się skończyło, coś się zaczyna Razz

A jako że internet wiecznym jest, to proponuję wpisywać tu swoje plany dot.studiów i przyszłości. Kto chce, to i tej prywatnej.

A za 20 lat... skonfrontujemy je z rzeczywistością Very Happy

To ja zacznę:

1) idę na mish na uj: hsz + romanistyka
2) pracuję w dużym domu aukcyjnym i "zadowalam" bogatych i wpływowych klientów dobierając im dzieła sztuki do domowych kolekcji:D Do tego robię pożytek z j.francuskiego i zajmuję się też działalnością szerszą aniżeli w granicach kraju tegoż domu aukcyjnego.
3) dużo podróżuję, mieszkam w Katowicach w jakiejś ładnej kamienicy i mam domeczek w Bretanii:P
4) Moje dzieci wdają się w mamusię - będą piękne, mądre i dobrze wychowane! Razz

P

Ot i już.

Wysłany: Kwiecień 30, 2010, 9:11 pm

Buhahaha

dobre pytanie co to będzie za 20 lat ;P ale podejrzewam że będe panią magister ;D i absolwentką GWSH ;P założe własny hotel na Majorce za pienądze wygrane w totka xD wcześniej natomiast będe wysyłać ludzi na Honolulu pracując w biurze podrózy xD (gdyby plan z totkiem nie wypalił to z czegoś trzeba odkładać na budowę). Będe podrózować po całym świecie, zwiedzając ciekawe zakątki Ziemii. Kto wie, może sama zostane przewodnikiem? ;P w wieku 39 (!) lat będe mamusią dwójki dzieci, ktore będą tuz tuż przed maturą;Pno i będę szczęśliwą żoną bogatego faceta xD

i to tyle mych wypocin Wink

)

Wysłany: Kwiecień 30, 2010, 9:19 pm

Skończyć fizjoterapie ze specjalizacją dogoterapii, otworzyć swój gabinet,
skończyć lic na terapeutę,
omijać dzieci szerokim łukiem,
mieszkanie w centrum dużego miasta, domek na wsi już posiadam więc tam wyjeżdżam na weekendy,
mieć dużego psa,
żyć wolna po prostu
no i nie być zamężną kurą domową.
To na tle do głowy przychodzi.

Wysłany: Kwiecień 30, 2010, 9:46 pm

Mmmmm... za 20 lat powinnam pracować jako tłumacz, władać płynnie kilkoma językami (oprócz angielskiego i francuskiego przydałyby się jakieś bardziej egzotyczne) mieszkać w domku z bali drewnianych gdzieś w pobliżu Tatr, dzieci, jak na razie, nie przewiduję żadnych, ale znam siebie na tyle, że może mi się wszystko odmienić. Wtedy to tylko już żyć szczęśliwie i spełniać się zawodowo.
W grę wchodzą również podróże po świecie.

A na razie, nie mam pojęcia co ze mną będzie; maj, ta cała matura...potem to już wogóle...no. Wink

Wysłany: Kwiecień 30, 2010, 10:06 pm

Taaa... a więc tak

Zrobię doktorat z politologii, by mieć kozackie dr. przed nazwiskiem. W międzyczasie wstępuję do partii WiP i niosę teczkę za Korwinem. korzystając z rosnącego poparcia dla tejże partii, dostaje się do Sejmu, zaczynam prowadzić destrukcyjne dla moich przeciwników gierki polityczne, oskarżam, kłamię, mydlę oczy wyborcom. W krótkim czasie zostaję szefem klubu parlamentarnego i wtedy będziecie oglądać moją zakazaną mordę we wszystkich dziennikach i programach publicystycznych. Później jeśli znudzi mi się ta robota w polskim sejmie(w końcu będę miał 38 lat), wybiorę się do PE, gdzie nie będę nic robił a będę zgarniał większą kasę Smile

Wysłany: Kwiecień 30, 2010, 10:19 pm

Kasjan, jak będziesz miał dr z kropką przed nazwiskiem to Cię wyśmieję Very Happy

:*

Wiola, Ty się wybierasz na tę całą... lingwistykę stosowaną? Bo wiesz, jak jakieś materiały z francka to wal śmiało, coś tam mam:D

Asia, czy ja dobrze liczę, że dzieci rodzisz w wieku 22 lat?:> masaakraaa, tak wczas:P

Wysłany: Kwiecień 30, 2010, 10:32 pm

Ja zrobie sobie licencjata z fizjoterapii bo za rok podchodze do medycyny (po zdaniu matury z rozszerzonej bioli i chemii) ;D
Przynajmniej taki mam plan.
Co jak co, ale marzenia trzeba spełniać a ja lekarzem chciałam być zawsze- tylko z dziwnych przyczyn nie chciałam się z tym pogodzić ;P
Za 20 lat będę pewnie po specjalizacji, będę miała prywatny gabinet i będę pracowała w szpitalu Smile

Może po drodze znajdzie sie czas na jakies dziecko.
I może będziecie mieli szczęście i nie traficie do mnie (czego wam życzę), ale tylko dlatego, że będziecie zdrowi i nie będziecie potrzebowali mojej pomocy ;P

Jak wymyślę cos więcej to zedytuję post Smile

Wysłany: Maj 1, 2010, 11:36 am

A ja...
Skończę wzornictwo i architekturę wnętrz. Mam nadzieję, że na ASP na UJ. Być może dla przyjemności dorzucę historię. No chyba, ze mi czasu braknie. Potem... Założę własną firmę, oczywiście po jakimś porządnym stażu w porządnej firmie. Będę projektowała mieszkania i meble. Doradzała biednym daltonistom i bogatym ludziom bez wyczucia gustu. Zamieszkam na wsi. Najlepiej w jakiś górach. Z pewnością dorobię się rozwrzeszczanych dzieci (w razie potrzeby adoptuje). Gdy będę zmęczona, usiądę sobie w dobrze oświetlonej pracowni z widokiem na ogród i będę malować. Na razie tyle:)

Wysłany: Maj 1, 2010, 11:53 am

ja sie wybieram do Zakopca na filologie angielską Very Happy

francuskiego będę się uczyć dodatkowo, może zaryzykuję stwierdzenie: dla przyjemności;P

Wysłany: Maj 1, 2010, 1:25 pm

A ja zdobędę świat!

To co, to może jeszcze tyle, że jak komuś się jego zamierzenia uda wprowadzic w życie to na tym spotkaniu za 20 lat stawia każdemu kolejkę? (w końcu wszyscy będziemy bogaci ;p). Czyżbym właśnie zaoszczędziła kupę pieniędzy i zagwarantowała sobie kilka 'pobożnych'? ]:->

Wysłany: Maj 1, 2010, 5:06 pm

ha, bardzo śmieszne:P aczkolwiek jestem za:D

Wysłany: Maj 1, 2010, 6:49 pm

20 lat? Aż tak nie potrafię wybiec daleko w przyszłość.

Już wielokrotnie tak wybiegając się przejechałem.

Mam nadzieję że to co po cichu gdzieś tam sobie planuję w życie wejdzie.

Głównie liczę na to że za 20 lat będę żył, trzymał się dobrze i będę szczęśliwy. Reszta niech będzie tylko dodatkiem do tego.

Wysłany: Maj 1, 2010, 9:20 pm

Jak się nie dostanę do WSO czy gdzie indziej to razem z Albertem płynę na Filipiny, zasiedlamy jedną z tamtejszych bezludnych wysp i zasadzamy plantacje ziemniaków i marysi. On będzie nadwornym szamanem, a ja wielkim kacykiem. Będziemy się trudnić napadaniem na okręty wiozące nagie, piękne dziewice do haremów na płw arabski. Jak już zgromadzimy własną flotę zrobimy desant w waszyngtonie i przyłączymy do naszej bananowej respubliki USA tworząc Nowe Imperium KirŚcibora Very Happy

Wysłany: Maj 2, 2010, 7:34 pm

Tak se myślałem, żeby zostac nauczycielem, moze polskiego. No co? W końcu kazdy debil może nim zostac...

Wysłany: Maj 2, 2010, 10:13 pm

A ja nie wiem. Chciałbym, żeby mowili do mnie panie kierowniku. Ale tak poza tym to z teatrem zaczyna mi się kręcic i mam nadzieje, że za 20 lat bede miał już uklasowną pozycję w tym teatralnym światku i będe zajebiście sławny. Razz

Ponadto mam za 20 lat zapuszcze brode i będe sobie na niej plutl warkoczyki.
Kiraga podał jedną opcje - zapomniał napomknąć, że będziemy te dziewice zapładniać i założymy państwo o nazwie Albertica Kiraga Adamofilipa, i do 2050r. będziemy kontrolować wszystkie wyspy Oceanu Indyjskiego, Azje do Uralu i Australię i południową Afyrkę. Ustrojem panującym będzie nasz oswiecony absolutyzm.